Podczas weekendu, dokładniej w nocy z 23.07 (sobota) na niedzielę, na peryferiach miasta Wrocław doszło do pożaru samochodu zasilanego energią elektryczną. Służby ratownicze walczą z płomieniami od kilku godzin, ale jeszcze nie wiadomo, kiedy uda się opanować sytuację. Więcej szczegółów znajdziecie w dalszej części tekstu.
Końcowa faza akcji straży pożarnej polegała na schładzaniu rozgrzanych baterii i trwała niemal dziesięć godzin od momentu wybuchu pożaru. W tym celu zużyto znaczne ilości wody. Po zakończeniu czynności, Ulica Zabrodzka została ponownie udostępniona dla ruchu pojazdów.
Proces chłodzenia akumulatora napędzającego silnik elektryczny w spalonym pojeździe nadal trwa. Według informacji przekazanych przez strażaków na miejscu zdarzenia, do tej pory zużyto już 12 ton wody na schłodzenie nagrzanego akumulatora! Jego temperaturę stale monitoruje się za pomocą kamery termowizyjnej. Strażacy podkreślają, że nie istnieje jeszcze ustalona procedura gaszenia tego typu pojazdów. Zamiast gasić ogniwa, skupiają się oni na chłodzeniu obudowy baterii. Ta czynność trwa tak długo, ponieważ temperatura obniża się stopniowo.