Wrocławska policja rozbiła gang. Handlarze dopalaczami usłyszeli wyroki
Wrocławska policja przeprowadziła skuteczną akcję rozbicia gangu, handlującego dopalaczami. Sprawa trafiła natychmiast do prokuratury, a następnie do sądu. Wszystkie osoby zamieszane w proceder już usłyszały swoje wyroki, z czego najwyższy wynosi 6 lat pozbawienia wolności. Tym samym zakończyła się właśnie długoletnia działalność tzw. handlarzy śmiercią.
Dopalacze we Wrocławiu
O dopalaczach zrobiło się głośno w okolicach 2008 roku, kiedy zaczęły masowo powstawać sklepy stacjonarne, oferujące legalne narkotyki. Część z tych substancji udało się zdelegalizować i wycofać z obrotu (np. mefedron), ale handlarze tak łatwo się nie poddali. Aby uniknąć konsekwencji prawnych sprzedawali te substancje pod własnymi nazwami, kamuflując je jako środki czyszczące albo kadzidełka.
Takim procederem właśnie zajmowała się wspomniana tu grupa przestępcza z Wrocławia. Sprzedawała substancje odurzające, podpisując je jako środki do czyszczenia sprzętu komputerowego. Co ciekawe, handel ten miał miejsce między innymi tuż obok wrocławskiego dworca, czyli w bardzo popularnej okolicy. Według ustaleń policji grupa prowadziła działania przestępcze już od 2003 roku, więc z pewnością przez ten długi czas jej członkowie czuli się nietykalni.
Wyroki skazujące dla handlarzy
W grupie działało łącznie 16 osób, a dowodzili nią Łukasz W i Michał W. Przywódcy usłyszeli wyroki skazujące na 5,5 i 6 lat pozbawienia wolności, podczas gdy na ich wspólników czeka dużo łagodniejsza odsiadka. Najmniejszy wyrok, jaki zapadł to 15 miesięcy pozbawienia wolności. Dla pozostałych wyniósł on nawet 3 lata. Do tego sąd podjął decyzję, że żaden ze skazanych nie będzie mógł skorzystać z majątku zarobionego na handlu. Suma zarobionych przez te wszystkie lata pieniędzy wyniosła ok. 7,2 mln złotych.