We Wrocławiu doszło do niebezpiecznego incydentu, kiedy to 10-letnia dziewczyna upadła z balkonu znajdującego się na pierwszym piętrze budynku. Na szczęście, pomimo dramatycznych okoliczności, dziewczynka doznała jedynie lekkich obrażeń i została przewieziona do szpitala. Po krótkim pobycie i niezbędnych badaniach medycznych, lekarze uznali, że jest w stanie wrócić do swojego domu.
Komisarz Wojciech Jabłoński, pełniący rolę oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, udzielił informacji dotyczących tego zdarzenia, które miało miejsce w wtorek na osiedlu przy ulicy Jeździeckiej we Wrocławiu. Z jego relacji wynika, że dziewczynka sama podjęła decyzję o opuszczeniu domu i postanowiła to uczynić, korzystając z balkonu jako drogi ucieczki.
Policjant podkreślił, iż rodzice dziewczynki byli w domu w trakcie zdarzenia i starali się zapewnić jej bezpieczeństwo. Dodał również, że nie zaobserwowano żadnego zaniedbania ze strony rodziców w kontekście tego incydentu.