W czwartkowy wieczór, 4 stycznia, Dolny Śląsk został nawiedzony przez katastroficzny pożar. W szczegółach zdarzenia, to właśnie w Górze Śląskiej, jednostki straży pożarnej otrzymały zgłoszenie o pożarze w jednym z supermarketów sieci Intermarche. Źródłem ognia była wędzarnia znajdująca się na terenie zakładu. Niestety, jeden z interweniujących strażaków został ranny podczas akcji.
Przywołujmy szczegóły incydentu. Zgłoszenie o pożarze wpłynęło około godziny 17:00 tego dnia. Mocny, porywisty wiatr sprzyjał rozprzestrzenianiu się płomieni, które dosięgły również części międzystropowej budynku. W tym momencie, służby ratunkowe nadal prowadzą działania związane z gaszeniem ognia.
Młodszy brygadier Marcin Klefas z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Górze przekazał informacje dotyczące omawianego pożaru. Straty spowodowane katastrofą są znaczne. Pierwsze oszacowania wskazują, że zniszczeniu uległo około 80% powierzchni dachu obiektu. W trakcie akcji gaśniczej strażacy byli zmuszeni do wycięcia kilku otworów w konstrukcji dachu – miało to na celu zapobieganie dalszemu rozprzestrzenianiu się ognia. Należy zaznaczyć, że jeden z uczestników akcji ratunkowej doznał obrażeń i został przetransportowany do szpitala.
– Podczas najbardziej intensywnych działań gaśniczych, na miejscu zdarzenia działało 24 zastępy straży pożarnej. Udało nam się jednak powstrzymać płomienie, dzięki czemu ogniem nie zostały objęte trzy lokale znajdujące się po przeciwnej stronie budynku. Szacujemy, że dogaszanie pożaru może potrwać jeszcze około dwie godziny – poinformował Klefas.