Kierowca Forda złamał całą masę przepisów drogowych. Między innymi jechał pod prąd oraz po chodniku. To oczywiste, że taka osoba nie powinna poruszać się po jezdni. Konieczne więc było ujęcie pirata drogowego i uniemożliwienie mu dalszych ekscesów. Policjanci wywiązali się świetnie z tego zadania, choć trochę nerwów musieli się najeść.
Mężczyzna ani myślał o tym, by oddać się policji dobrowolnie. Wybrał ucieczkę, co skończyło się brawurowym pościgiem. Policjanci oddali strzały ostrzegawcze, mające na celu zmusić go do zatrzymania. Oczywiście nie strzelali w jego stronę. Chodziło jedynie o przestraszenie delikwenta a nie zrobienie mu krzywdy.
Co zrobić gdy słyszymy strzały?
Nie codziennie słyszy się odgłosy strzelanin. W końcu żyjemy w takiej części świata, gdzie nie ma konfliktu zbrojnego ani żadnych wojen gangów. A jeśli już się pojawią, to są to sprawy marginalne. Nic więc dziwnego, że dźwięk wystrzału nas zaskakuje i powoduje niepokój.
Większość z nas najprawdopodobniej w ogóle nie potrafiłaby rozpoznać tego dźwięku. Odgłos pistoletu skojarzylibyśmy pewnie z fajerwerkami albo stłuczką na jezdni. Dlatego też jeśli usłyszymy coś, co skojarzy nam się z bronią palną, to lepiej nie reagować w żaden sposób. Bardzo łatwo się wtedy pomylić i wszcząć fałszywy alarm.
Same dźwięki strzelania nie oznaczają jeszcze niczego tragicznego. Najczęściej są to jakieś ćwiczenia wojskowe. Innym razem może dojść do takiej sytuacji jak ostatnio we Wrocławiu. Czyli po prostu strzały ostrzegawcze. Jest to jedna z typowych policyjnych metod stosowanych w trakcie pościgu.