Śląsk Wrocław musi uregulować zaległe płace dla swoich zawodników

Istniała to sprawa, która od czasów pandemii COVID-19 ciążyła na wrocławskim klubie Śląsk. Wielu pamięta, że w tych trudnych okolicznościach, wiele osób grających w piłkę nożną podjęło decyzję o obniżce zarobków, jako część ugody z klubami. Niemniej jednak, nie wszyscy gracze byli chętni do przyjęcia tych jednostronnych warunków narzuconych przez kluby. W Śląsku Wrocław, dwóch graczy – Michał Chrapek i Mateusz Radecki – nie wyraziło na to zgody. Z powodu tego konfliktu, sprawa trafiła do Piłkarskiego Sądu Polubownego. Ostateczna decyzja zapadła 18 kwietnia 2024 roku.

Informacje o tej sytuacji podawaliśmy już we wczesnym 2023 roku. Tamten artykuł można przeczytać tutaj. Ówcześnie sąd uznał, że roszczenie Śląska Wrocław co do braku zobowiązań wobec piłkarzy było nieuzasadnione. To przekładało się na fakt, że klub będzie musiał zapłacić swoim graczom. Spornym elementem było natomiast ustalenie kwoty, którą klub będzie musiał wypłacić zawodnikom. Wyroki prawomocne zapadły 18 kwietnia 2024 roku, w składzie pięciu sędziów.

O wyrokach zapytałem mecenasa Pawła Gruszczyńskiego z „SKG Kancelaria Radców Prawnych”, który reprezentował obu zawodników w tym sporze i doprowadził go do pomyślnego zakończenia dla piłkarzy. Potwierdził on fakty: „Mogę potwierdzić, że wyroki wydane 18.04.2024r, doręczone 20 czerwca 2024 roku przez Piłkarski Sąd Polubowny (PSP 72/22 w sprawie Mateusza Radeckiego i PSP 71/22 w sprawie Michała Chrapka) w pięcioosobowym składzie orzekającym, w pełni przyznały rację zawodnikom co do żądania wypłaty wynagrodzeń zarówno z kontraktów profesjonalnych jak i umów o wykorzystaniu wizerunku” – powiedział nam Gruszczyński.