Projektant Galerii na Czystej zniszczył swój puchar, który dostał za zaprojektowanie tego budynku. Najwidoczniej nie mógł się pogodzić z tym, że jego dzieło trafiło do rozbiórki. Jak zwykle powodem były pieniądze. Galeria nie przynosiła zysków, więc nie pozostało nic innego, jak zakończyć jej żywot. Nie była zbyt przyjemna wiadomość dla artysty, ale jednak rynek rządzi się swoimi prawami i nie ma sensu się na nie obrażać.
Gniew artysty
Projektant Galerii na Czystej dał się ponieść emocjom. Co było ich powodem? Uznał on, że budynek, który zaprojektował, dzisiaj stał się „stertą odpadów”. Przypomnijmy, że był swego czasu bardzo chwalony za ten projekt, a także otrzymał puchar Grand Prix, który przyznano mu za najpiękniejszy budynek Wrocławia. Czy faktycznie można Galerię na Czystej nazwać stertą gruzu? Niestety tak i nie jest to żaden złośliwy docinek. Galeria dosłownie zmienia się w gruz, ponieważ właśnie ma miejsce jej rozbiórka. Musi być to naprawdę mocny cios dla projektanta, kiedy widzi jak jego własne dzieło odchodzi w zapomnienie. Uznał więc, że nagroda, którą otrzymał, jest już nie aktualna. Odwiedził więc miejsce rozbiórki i cisnął pucharem w stronę gruzów. Czy była to przemyślana akcja, czy jedynie wyraz spontanicznych emocji? Trudno to jednoznacznie stwierdzić.
Co poszło nie tak z Galerią Czystej?
Nowa galeria wydawała się wtedy cudem architektury. Naprawdę przyczyniła się do upiększenia panoramy miasta, ale jednak coś poszło nie tak. To co miało być dumą Wrocławia, stało się stertą gruzów. O co chodzi? Dlaczego się nie udało? Jak zwykle przyczyny tkwią w pieniądzach. Mamy do czynienia po prostu z nietrafioną inwestycją. Spodziewano się, że budynek przyciągnie bardzo dużo klientów, a jednak świecił on pustkami. Okazało się szybko, że przynosił więcej strat niż zysków, więc utrzymanie tego skromnego centrum handlowego szybko stało się nieopłacalne. Chociażby z tego względu można zrozumieć frustrację projektanta, który ze swoim dziełem wiązał duże nadzieje. Rozbiórka jest już odwracalna, ponieważ osiągnęła już zaawansowaną fazę.
Co jeszcze dzieje się we Wrocławiu? Na początku kwietnia rozpoczęto zdjęcia do filmu. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.