W późnych godzinach popołudniowych, mieszkańcy Wrocławia oraz służby ratunkowe byli świadkami zdarzenia, które zakłóciło spokój miasta. Doszło do pożaru wielopiętrowej kamienicy znajdującej się przy ulicy Pułaskiego.
Młodszy kapitan Damian Górka, reprezentujący Komendę Miejską Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, podał informację na temat początków tragicznego zdarzenia. Jak się okazało, wszystko zaczęło się od płonącej wiaty na śmieci, która stała obok budynku. Płomienie przeniosły się na elewację kamienicy, co zaowocowało zapaleniem trzech pięter budynku.
W rezultacie powstałe zadymienie było widoczne dla wielu mieszkańców miasta, nie tylko tych bezpośrednio mieszkających w pobliżu. Nie ominęło ono także wnętrza budynku, co znacznie utrudniło jego ewakuację. Obecnie na miejscu działa osiem zastępów straży pożarnej, które starają się opanować sytuację.
Pożar doprowadził do tego, że dwie osoby wykazywały oznaki zatrucia dymem i gazami pożarowymi. Zostały one natychmiastowo przebadane przez specjalistyczne zespoły medyczne. Niestety, jedna z nich musiała zostać przewieziona do szpitala w celu dalszego leczenia.