W parku Szczytnickim pojawił się mężczyzna, który atakował kobiety. Do lokalnej policji trafiły aż trzy zgłoszenia o takich napadach. Według relacji miał na sobie czerwone włosy, czerwone buty oraz dżinsowe szorty. To powinno dziwić, bo krótkie spodenki nie są idealnym ubiorem na tę porę roku.
Czy napastnik z parku jest groźny?
Czy mężczyzna, który napadł trzy kobiety na Wielkiej Wyspie stwarza realne zagrożenie? Nie wiemy. Wiemy jednak, że zdarzyło mu się podejść trzykrotnie do kobiety i ją zaatakować. Niestosuje ostrych narzędzi, a jedynie własne ręce.
Czytaj także: Zaginioną Amelię odnaleziono we Wrocławiu
Co zrobić, gdy spotkamy napastnika w parku?
Co powinniśmy zrobić, gdy przydarzy nam się taka przygoda jak ta opisana powyżej? Jeśli wiemy, że nie ma szans na obronę, to najsensowniejszym wyborem jest ucieczka. Najlepiej na bliski komisariat. Jeśli ktoś faktycznie grasuje w jakimś miejscu publicznym i szuka swoich ofiar, to najlepiej, aby jak najszybciej zajęła się nim policja.
Funkcjonariusze zawsze apelują, aby takie przypadki jak najszybciej zgłaszać. Jeśli uciekniemy przed napastnikiem, to jesteśmy już bezpieczni, ale wciąż są osoby, którym może on zagrać. Starajmy się więc myśleć o nich i podjąć kroki profilaktyczne.