Pierwsze latarnie gazowe pojawiły się na Ostrowie Tumskim 1 843 roku w restauracji Złota Gęś na ulicy Oławskiej. Był to początek tego rodzaju oświetlenia i w krótkim czasie latarnie gazowe oświetlały cały Wrocław. Aktualnie zostały one wyparte przez wersję elektryczną, jednak Ostrów Tumski w dalszym ciągu może poszczycić się latarniami gazowymi znanymi od XIX wieku.
Pytanie brzmi, kto aktualnie zapala latarnie gazowe na Ostrowie Tumskim?
Jest to jedna z ciekawostek o Wrocławiu, o której nie wszyscy wiedzą.
Otóż na Ostrowie Tumskim do dziś przetrwał zawód latarnika, który każdego dnia zapala, a następnie gasi każdą latarnię gazową. Ubrany w pelerynę i melonik, zaczyna swój spacer przed katedrą. Następnie udaje się w kierunku Placu Katedralnego, aż do ulicy świętego Marcina, gdzie kończy swoją codzienną wędrówkę. Za pomocą 2,5 metrowej sztycy zapala wszystkie latarnie zlokalizowane na Ostrowie Tumskim, a biorąc pod uwagę mnogość bocznych uliczek na wyspie, jest to praca oryginalna, ale i wymagająca. Latarnik musi ją wykonać bez względu na pogodę… latarnie muszą się przecież zapalić.