Kopalnia Turów: najnowsze informacje w sprawie
Kopalnia Turów wywołała niedawno bardzo dużo kontrowersji. Jej wykorzystanie przez Polaków nie podoba się Czechom, przez co sąsiad złożył na nas skargę do Trybunału Sprawiedliwości. Trybunał niestety przystał na żądania Czechów i wydał decyzję, na mocy której kopalnię musimy zamknąć. Rząd polski nie kryje oburzenia i obywatele raczej są w tej kwestii zgodni. Nie jest niczym przyjemnym sytuacja, gdy Unia Europejska narzuca swoje decyzje państwom członkowskim. Zwłaszcza kiedy te decyzje mogą mocno dotknąć gospodarkę danego państwa. Tak jest właśnie w tym wypadku, gdyż w kopalni Turów wydobywamy naprawdę duże ilości węgla. Unia Europejska nie zamierza jednak wypłacić nam odszkodowania.
Czy musimy zapłacić Czechom 20 milionów?
Spór jak zwykle toczy się o pieniądze. My nie chcemy zamknąć kopalni ze względu na straty finansowe, a Czesi chcą wyłudzić od nas pieniądze za niedostosowanie się do tego nakazu. Propozycją Czechów jest 5 mln złotych za każdy dzień zwłoki. Łącznie miałoby to wynieść ok. 22 mln zł, ale okazuje się, że nie do końca tak to wygląda. Rząd Czech domaga się, abyśmy już teraz spłacili te wszystkie dni, podczas których kopalnia pracuje. Nie jest to jednak możliwe, gdyż to TSUE musi wydać takie zarządzenia. Dopiero od dnia wydania takiej decyzji kara będzie naliczana. Wciąż jednak mamy nadzieję, że do takiej sytuacji nie musi dojść. Wkrótce odbędą się negocjacje miedzy Polakami i Czechami, w których polscy ministrowie spróbują przekonać sąsiadów do wycofania się ze skargi. Jaki będzie przebieg tych rozmów?
– Kary finansowe zostaną nałożone dopiero od postanowienia w sprawie kar finansowych. Nie „z mocą wsteczną” od postanowienia o zastosowaniu środków tymczasowych – wyjaśniła Dominka Bobek podczas podczas rozmowy z portalem interia.pl.