Z okresu jesieni 2021 roku pochodzą początki remontu Mostu Zwierzynieckiego. Zgodnie z zapowiedziami, w bieżącym tygodniu mają zostać zdemontowane ostatnie rusztowania. To oznacza jednak, że prace zostają zakończone z rocznym opóźnieniem w stosunku do pierwotnego harmonogramu.
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta nie po raz pierwszy podkreśla, iż konsekwencją za opóźnienie dla wykonawcy prac będzie kara.
Rozpoczęcie remontu datuje się na jesień 2021 roku, z założeniem, iż zakończy się on w sierpniu 2022 roku. Jednakże termin ten musiał być aż pięciokrotnie przesuwany. Wyjaśnienia urzędników dotyczące przyczyn opóźnień ewoluowały – początkowo mówiono o większym stopniu skomplikowania prac niż przewidywano, następnie tłumaczono się warunkami pogodowymi, by w końcu stwierdzić, iż inwestycja jest poza możliwościami wykonawcy.
Wykonawca natomiast argumentował, że należy dążyć do najwyższej jakości wykonania prac, co nie zawsze idzie w parze z szybkim tempem. Tomasz Pieńkowski, kierownik budowy, wyjaśniał: „Po malowaniu konstrukcji nie może padać przez co najmniej 12 godzin. W przeciwnym razie deszcz nie tylko zmyje to, co pomalowaliśmy, ale także spowoduje dodatkowe szkody, które będziemy musieli później usuwać”.