Ostatnie wybory landowe w Niemczech zwróciły na siebie uwagę całego świata. Niektórzy eksperci uważają, że są to największe osiągnięcia ekstremistów na niemieckiej scenie politycznej od momentu, kiedy Adolf Hitler objął władzę. Reakcje na te wydarzenia są różne i zdecydowanie podzielone.
Kierownictwo państw, w których rządy populistyczne są silne, wyraża zadowolenie z tych wyników, lub przynajmniej reaguje na nie chłodnym dystansem. Tymczasem, inny obraz prezentuje się w reszcie świata, gdzie dominuje bezpośredni strach. Ten niepokój jest odczuwalny również w Polsce oraz w większości stolic europejskich.
Zastanawiające jest pytanie, czy powinniśmy obawiać się tego, co dzieje się za naszą zachodnią granicą? Czy mieszkańcy naszego regionu powinni czuć strach, biorąc pod uwagę terytorialne roszczenia niemieckich ekstremistów względem tych terenów od czasu zakończenia II wojny światowej oraz ich głosy nawołujące do rewizji granic? Sami Niemcy również wydają się niepokoić.
W dyskusji na ten temat wzięli udział: Barbara Balicka, która jest w trakcie procesu doktoryzacji na temat niemieckiego populizmu; profesor Robert Alberski, politolog i autor ponad 60 publikacji naukowych, w tym 5 monografii, który stale analizuje ewolucję współczesnych systemów politycznych oraz zachowań wyborczych; oraz doktor Wojciech Ufel – filozof i politolog, autor wielu prac naukowych, w tym książki „Granice demokracji. Dylematy deliberacji w perspektywie filozofii gier językowych”.