W dniu dzisiejszym, na drodze S8 w pobliżu Wrocławia, miała miejsce niecodzienna sytuacja. Około 60 rolników przybyło do miasta, korzystając z ciągników rolniczych jako środka transportu. Wybrali jako miejsce protestu teren w sąsiedztwie węzła drogowego Kobierzyce, zajmując obie strony pasów awaryjnych. Protestujący zamierzają jednak przenieść swoje działania w inną lokalizację w kolejnych dniach.
Działania te rozpoczęły się we wtorek, 5 marca. Grupa rolników składająca się z około 60 osób i korzystająca z 40 ciągników, wywołała utrudnienia na drodze S8, blokując pasy awaryjne przy węźle Kobierzyce. Kierowcy poruszający się drogą w obu kierunkach musieli liczyć się z tymi przeszkodami. Policja skierowała ich na objazd przez rondo w kierunku Domasława.
Zwróciliśmy się do funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu o informacje na temat aktualnej sytuacji na drogach. Według starszego aspiranta Łukasza Porębskiego, protest rolników pod Kobierzycami to jedyny punkt w okolicach Wrocławia, gdzie rolnicy zgromadzili się tego dnia. Na szczęście, nie doszło do całkowitego zablokowania przejazdu.
Przyjęte działania nie trwały jednak długo. Rolnicy zaczęli rozjeżdżać się do domów jeszcze przed godziną 13. Protestujący planują teraz zmienić lokalizację swoich działań – jutro mają zamiar udać się do Warszawy.
– Obecnie w pobliżu węzła Kobierzyce znajduje się około 15 ciągników rolniczych. Jutro [środa, 6 marca – red.] w okolicach Wrocławia nie spodziewamy się protestów oraz związanych z nimi blokad dróg. Rolnicy planują pojechać w kierunku Warszawy – dodaje policjant.