W ostatnim okresie, wrocławscy stróże prawa mieli do czynienia z dwoma incydentami pożarowymi w budynkach mieszkalnych na terenie Starego Miasta. To oni jako pierwsi dotarli na miejsce i przeprowadzili ewakuację lokatorów, jak również zabezpieczyli obszar zdarzenia, co znacznie przyczyniło się do sprawniejszego przebiegu działań ratowniczych. Niestety, w jednym z tych przypadków, sami policjanci doznali zatrucia tlenkiem węgla i wymagali interwencji medycznej.
Oficjalne informacje od wrocławskiej policji, które napłynęły w poniedziałek, ujawniają, że jedno z tych dramatycznych zgłoszeń zostało odebrane o godzinie 4:50 rano.
Jak powiedziała starsza aspirant Aleksandra Freus, reprezentująca wrocławską policję, zdaniem zgłaszających doszło do wybuchu pożaru w jednym z bloków na osiedlu Szczepin we Wrocławiu i istniało realne zagrożenie dla życia mieszkańców. Na sygnał alarmowy natychmiast odpowiedzieli policjanci, którzy po przybyciu na miejsce stwierdzili, że zadymienie jest intensywne.
Policjanci niezwłocznie przystąpili do ewakuacji mieszkańców. Z obiektu ewakuowano kilkadziesiąt osób.