Na stacjach benzynowych we wrocławiu pojawił się naprawdę olbrzymi ruch. Mało komu udało się zakupić paliwo w mniej niż 20 minut. Duża część osób musiała poczekać nawet godzinę, a w niektórych stacjach paliwa już zabrakło. Na pewno było to duże zdziwienie dla osób czekających w kolejce, gdy dowiedzieli się, że więcej już nie ma. Warto też wspomnieć o powodzie takiego zamieszania, jakim jest wizja nagłego wzrostu cen. Kierowcy z Wrocławia tankują do pełna, bo obawiają się, że już wkrótce cena może być zbyt wysoka, aby przeciętny mieszkaniec mógł sobie komfortowo tankować. W ostatnich dniach mogliśmy zauważyć wzrost cen benzyny o kilkadziesiąt groszy.
Kantory również szaleją
Zamieszanie pojawiło się również w kantorach. Trudno jest teraz przewidzieć, jak będzie wyglądał kurs walut, dlatego wiele osób woli wymienić pieniądze już teraz. W kantorach pojawiły się podobne tłumy, jak na stacjach benzynowych. Tu na szczęście nie doszło do sytuacji, aby dla kogoś zabrakło. Zwłaszcza, że wymiana waluty nie jest kwestią tak pilną jak zatankowanie samochodu. Bardzo możliwe, że ceny wzrosną do niebezpiecznych rozmiarów, dlatego zrobienie zapasów może być dobrym pomysłem.